Od kolejnej edycji giełdy w galerii minęło już trochę czasu, dlatego warto napisać kilka słów, jak było. A było świetnie :)
21.10 pasaż Galerii Bursztynowej w Ostrołęce zamienił się w raj dla zbieraczy wszelkiego rodzaju kolekcji. Na stolikach wyeksponowane były i cieszyły oko przeróżne cudeńka: znaczki pocztowe, kapsle od piwa, karty telefoniczne, monety, zegarki, autografy, medale, pocztówki i całe mnóstwo innych rzeczy, które nawet ciężko teraz wymienić. A to wszystko poukładane w specjalnych klaserach czy pudełkach, lub też z fantazją rozrzucone na blatach – wszystko po to, by przechodzący ludzie choć na chwilę zawiesili na nich swój wzrok, przystanęli podczas wyprawy na zakupy, wzięli ten czy inny bibelot do ręki. I przyznać trzeba, że te drobiazgi spełniły swoje zadanie – nie było praktycznie sekundy, żeby ktoś nie zatrzymał się z błyskiem w oku, nie przejrzał klasera czy segregatora, nie pogrzebał w pudełkach, nie spytał o jakiś przedmiot czy jego historię. 
Oprócz osób, przypadkowo czy celowo przybyłych na giełdę, dopisali także wystawcy. Było ich prawie trzydziestu, m. in. z Warszawy, Siedlec, Białegostoku, Sokołowa Podlaskiego, Ciechanowa, Makowa Mazowieckiego, Pułtuska, Łomży oraz z Ostrołęckiego Klubu Kolekcjonerów „Unikat”. Długie rozmowy, udane wymiany czy aromatyczna kawa (ufundowana przez Galerię) złożyły się na to, że atmosfera była naprawdę fantastyczna, wystawcom czas minął błyskawicznie, a większość już pytała o datę kolejnej edycji. Tej jeszcze nie podamy, ale możemy zdradzić, że będzie to najprawdopodobniej marzec 2018 roku.
Do zobaczenia zatem na wiosnę!

Zobacz zdjęcia z Giełdy na stronie Galerii Bursztynowej.