Od zaprzyjaźnionego z naszym Klubem Stowarzyszenia EKOMENA dostaliśmy zaproszenie na przyłączenie się do jubileuszowego 10. Zimowego Ptakoliczenia, które odbędzie się w ostatni weekend stycznia. Celem corocznej akcji jest śledzenie losu gatunków zimujących w bezpośrednim sąsiedztwie człowieka. Głównym organizatorem akcji jest Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP).
W sobotę 25 stycznia zapraszamy do spaceru, którego trasę zaplanowaliśmy od Pl. Bema do ujścia Omulwi i następnie do "Ostoi" za Fortami Bema, "odlatujemy" o 10.00. Co roku ornitolodzy wybierają jeden gatunek, który w danym sezonie staje się symbolem Zimowego Ptakoliczenia. Tym razem został nim dzwoniec –żółtozielony ptak przypominający sylwetką wróbla, często odwiedzający karmniki zaopatrzone w nasiona słonecznika.
- Poza poszukiwaniem dzwońców, postaramy się policzyć również inne gatunki, takie jak : kaczki krzyżówki, łabędzie, dzwońce, gile, mazurki. Na pewno warto wziąć udział w tej akcji. – mówi Wojciech Jarząbek, który z okazji Zimowego Ptakoliczenia poprowadzi wycieczkę.
Natomiast w dniu 26 stycznia ptaki będziemy liczyć przy swoich domach i przy karmnikach. Osoby chętne do udziału w samodzielnym liczeniu prosimy o kontakt:
Wojciech JarzÄ…bek :
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
.
25 i 26 stycznia miłośnicy ptaków podejmą próbę ich policzenia przy karmnikach, w ogrodach, parkach, na podwórkach i w innych miejscach uczęszczanych przez ludzi. W akcji może wziąć udział każdy, niezależnie od poziomu wiedzy przyrodniczej. Na terenie całego kraju poza obserwacjami indywidualnymi odbędą się wycieczki zorganizowane przez wolontariuszy OTOP, którzy będą się dzielić swoją wiedzą i pomagać w rozpoznawaniu spotkanych gatunków.
Wyniki dotychczasowych edycji Zimowego Ptakoliczenia pokazują, że do najliczniej obserwowanych w Polsce gatunków należą krzyżówka, gawron i sikora bogatka. Potwierdzają również niepokojący trend malejący w przypadku wróbla, którego przyczyn naukowcy upatrują m.in. w spadającej liczbie odpowiednich miejsc lęgowych tego gatunku.
- Dzięki uczestnikom Zimowego Liczenia i przekazywanym przez nich danym powstaje ciekawy obraz gatunków zimujących w naszych miastach i we wsiach. Widzimy, że zasadniczy zestaw na przestrzeni lat pozostaje stosunkowo stały, ale co roku zdarzają się niespodzianki, np. wysokie liczebności jemiołuszek związane z cyklicznymi inwazjami ze Skandynawii i północnej Rosji – mówi Antoni Marczewski, krajowy koordynator akcji.
Â